Najbardziej dochodowe trasy koncertowe
Nie jest tajemnicą, że artyści, po znacznym spadku sprzedaży płyt na początku XXI wieku, od lat najwięcej zarabiają na trasach koncertowych. I choć wielkie tournée były popularne już w latach 70. i 80., to nie ulega wątpliwości, że to w tym tysiącleciu koncerty stały się motorem najmocniej napędzającym kariery artystów. Trasy są coraz większe, a poprzeczka urozmaicania tych show, coraz wyżej zawieszona.
Z własnego doświadczenia i naszej działalności widzimy też jak mocno przez ostatnie lata rozwinęła się kultura koncertowa, zwłaszcza po erze pandemicznej posuchy. Oczywiście, koszty tras i bilety na koncerty są coraz droższe, ale mimo tego, chyba nigdy dotąd nie mieliśmy tak intensywnego muzycznego kalendarza, co przyrównać można wyłącznie do klęski urodzaju. Zmieniające się trendy mocno przemeblowały lineupy festiwali, a ogromne pieniądze przeniosły jeszcze większą liczbę artystów na solowe koncerty stadionowe. Prym w tej dziedzinie, zarówno na świecie, jak i w Polsce, wiodą oczywiście gwiazdy pop, choć rosnący wciąż w siłę rap zaczyna też deptać po piętach, podobnie jak niesłabnące nic a nic dinozaury rockowej sceny.
Tak, wiemy doskonale dokąd zmierza ten post. Absolutną rekordzistką, jeśli chodzi o stadionowe trasy koncertowe, jest Taylor Swift, która już jutro po raz pierwszy odwiedzi Polskę i zagra trzy koncerty w ramach rekordowej „The Eras Tour”. Jest to pierwsze tournée w historii, które wciąż trwając w najlepsze, zarobiło ponad miliard dolarów. A co ciekawe, jeśli spojrzymy na najbardziej dochodowe trasy w historii, wszystkie one miały miejsce w XXI wieku, w ciągu ostatnich 15 lat. Na drugim miejscu plasuje się sir Elton John, którego pożegnalna, wielokrotnie przekładana trasa z lat 2018-2023 zarobiła, według Billboardu, ponad 930 miliony $. 77-letni weteran sceny wyprzedza również wszystkie współczesne gwiazdy sceny, z imponującą liczbą 330 koncertów w ramach jednej trasy. Można? Można, tak się kaszle, drogie dzieci.
Pierwszą piątkę zamykają: Coldplay, z trwającą wciąż „Music of The Spheres Tour” (810 mln $, ponad 150 koncertów), Ed Sheeran ze swoim „÷ Tour” z lat 2017-19 (776 mln $, 255 (!) koncertów) oraz U2 z kultową trasą 360°, kiedy to po raz ostatni odwiedzili Polskę (736 mln $ i 110 show w latach 2009-2011). W TOP 20 znajdują się jeszcze: Harry Styles, Guns N’ Roses, Beyoncé, Roger Waters, AC/DC, Metallica, Madonna, Pink, Bruce Springsteen oraz The Rolling Stones, którzy zasługują na specjalne wyróżnienie. Taylor być może zarobiła najwięcej, ale to do niezatapialnej legendy rocka należy kolejny rekord – umieścili oni w tym zestawieniu bowiem dwie trasy, a łącznie znajdowali się zawsze w ścisłej czołówce najbardziej dochodowych tras już od lat 80. (w latach 90. dwa pierwsze miejsca), a do momentu wybuchu „The Eras Tour”, każde ich tournée było najlepiej zarabiającą trasą roku.
Czy Taylor Swift utrzyma na długo ten rekord? Czy może na długie lata nie pozwoli się nikomu zbliżyć do szczytu podium, tak jak kiedyś Michael Jackson zdeklasował całą branżę pod kątem sprzedaży płyt? Pożyjemy zobaczymy, a na razie już jutro przekonamy się o co to całe histo/e/ryczne zamieszanie.