Na festiwalach rządzi młodzież (OFF, OWF, Opener), a w halach i na stadionach zobaczymy weteranów

24.11.2025r.

Młodzi przejmują festiwale, a weterani hale i stadiony

Tak chyba byśmy podsumowali ogłoszenia z ostatnich dwóch tygodni, a my sprawdźmy co nowego pojawiło się w tym czasie. Zacznijmy od tych drugich.

Kings of Leon z trzecim koncertem od 2022 roku i po Wrocławiu i Krakowie przyszła pora na Łódź. Chyba staliśmy się już pewnym punktem na ich trasach, a patrząc na to jak zagrali w Krakowie wydaje się, że w Atlas Arenie nie powinno zabraknąć chętnych na tę mieszankę zabawy, przebojów i nastroju.

Kolejnym ze stałych bywalców w ostatnim czasie stał się Lenny Kravitz. Trzy koncerty w dwa lata i czas na podbicie również północy kraju, gdzie w lipcu Lenny zagra w Ergo Arenie. Jak ktoś szuka tego jednego przebojowego rockowego koncertu to to jedna z najlepszych opcji.

Zostańmy na chwilę w Trójmieście, bo tam pojawią się też (już po raz pięćdziesiąty chyba) Sabaton oraz Enrique Iglesias, który postara się podbić tamtejszy stadion. Ten drugi, po sukcesie frekwencyjnym Jennifer Lopez, chyba też się nie obawia o problemy, bo jak na razie idzie to dobrze, a pomogła pewnie przedsprzedaż Żappki. W grze jest też Andrea Bocelli, który zaśpiewa w Polsat Plus Arenie i na Narodowym. Czy on pobija jakiś rekord sprzedanych biletów w ostatnich latach?

Jeszcze więcej rocka? No dobra. Deep Purple dalej nie zamierzają kończyć i znowu przyjadą do Łodzi, a Joe Bonamassa odwiedzi nas trzeci rok z rzędu, tym razem pojawi się we wrocławskiej Hali Stulecia. Nie będzie u nas Iron Maiden, ale posmakować wokalu Bruce’a Dickinsona będzie można w… 2027 podczas The Legend Of Rock Symphonic. Ile tam będzie, i czy w ogóle, muzyki Ironów – tego nie wiemy.

Przejdźmy do festiwali, bo ile o tych dziadach można (my potrafimy dużo).

OFF Festival z ogłoszeniem bez zaskoczeń, po tych wszystkich zapowiedziach. Amyl and the Sniffers jako jedna z gwiazd festiwalu, a do tego Oklou, Earl Sweatshirt, Clams Casino, Current Joys i Chat Pile (!). Bardzo fajny początek i czekamy co dalej.

Na Orange Warsaw Festival Olivia Dean i Lewis Capaldi, jako headlinerzy, oraz TV Girl. Tutaj też spodziewane i dobre ogłoszenia, które pokazują, że OWF nie zamierza odchodzić od popowych fundamentów, chociaż na razie mniej tej imprezy, a więcej różnych odcieni. Olivia Dean rośnie jak na drożdżach i rozpoczyna walkę z konikami, czyli z samym Ticketmasterem w sumie.

Popu nie zabraknie również na przyszłorocznym Open’erze, gdzie pojawią się Halsey, Zara Larsson, Jade czy Renee Rapp. Każda z tych artystek podchodzi do tego gatunku trochę inaczej, więc będzie nie będzie nudno, choć opinie po tym rzucie mocno skrajne i nie wystarczyła tu obecność Idles (!), coś dla fanów rocka, czy Clipse i Audrey Nuna, coś dla fanów rapu. No i nie zapomnijmy o Sofi Tukker, którzy może w końcu dotrą.

Łódź Summer Festival zapowiada ogłoszenie, a zgodnie z zagadkami powinni pojawić się tam wracający do grania Bastille, Nocny Kochanek i Happysad.

A my przecież czekamy jeszcze na Guns N’ Roses po poście od Live Nation, który wskazuje, że powinniśmy się ich dostać ponownie. Tutaj pojawiają się zapowiedzi również od strony europejskich aren. Czy będzie to halowa trasa?
Na pewno nie będzie wtedy przestrzelona jak Foo Fighters na Narodowym. Pełno wsparcia promocyjnego w postaci szybszej sprzedaży na eBilecie czy postów zagranicznych oddziałów LN, a tub biletów dalej dużo.

Wesprzyj KwP

Zobacz także:

Szukasz czegoś konkretnego?
Skorzystaj z naszej wyszukiwarki!