Świetna Billie, wszędzie kłopoty ze sprzedażą biletów i pierwsza rysa na wizerunku Podsiadły

Ostatni tydzień był pod znakiem Billie Eilish, która dwukrotnie zagrała w Tauron Arenie, pokazując, że jej koncerty to najwyższej klasy widowisko, ale z dużą nutą subtelności i bliskości z fanami. A jak wypadła publiczność? Tutaj można by było otworzy zupełnie nową dyskusję na temat przeżywania koncertów.

Dawid Podsiadło notuje pierwszy kryzys wizerunkowy po problemach z organizacją pierwszego przystanku Zorzy. Pogoda nie dopisała, ale organizatorzy nie udźwignęli tematu. Tłumy, kłopoty z płatnościami, przekładanie koncertów i przede wszystkim dziwne decyzje dotyczące zwrotów biletów. Ktoś chciał dobrze, ale wyszło jak zawsze…

Problemów nie uniknęliśmy również przy zakupie biletów na koncert Metalliki. Tak, Meta w końcu wraca do Chorzowa i zamiast wielkiej radości dostaliśmy zamrożone pieniądze, niepewność czy kupiło się bilety i wielkie wkurzenie fanów. Święto przykryte dziwnymi komunikatami, przeprosinami, przekładaniem przedsprzedaży i czekaniem na zwrot pieniędzy. Ale halo, nareszcie da się zobaczyć Metę nie na Narodowym.

Niezadowoleni mogli być też fani Shawna Mendesa. Wokalista wraca do Krakowa, a tu o 10:01 biletów już brak i wiele osób nawet nie zobaczyło dostępnych wejściówek.

Open’er kręci z headlinerami, których poznajemy tak naprawdę dzięki reklamom na Orange Warsaw. NIN jednak co-headlinerują razem z Future, a do Massive Attack dołącza… ogłoszona już Gracie Abrams. Do tego ponad 20 nowych nazw, które raczej nie elektryzują.

Plus kilka naprawdę fajnych ogłoszeń.