Santana

Carlos Santana i Polska – blisko trzy dekady muzycznego dialogu

Na początku 2020 roku w moim koncertowym kalendarzu widniało kilka koncertów, które miałem zamiar zobaczyć. System Of A Down, Faith No More, Rage Against The Machine, Pearl Jam, Deftones, The Cure i Taylor Swift (na Open’erze!), a także Nick Cave, Iron Maiden, Alanis Morissette oraz Celine Dion. Wśród nich miał być też Carlos Santana w Krakowie. Dla części był to powrót do wyjątkowych wspomnień z poprzednich tras artysty, dla innych – także dla mnie – pierwsza okazja, by zobaczyć legendę na żywo.

Niestety, zaplanowany występ nie doszedł do skutku. W obliczu pandemii COVID-19 koncert został odwołany – jako jedno z pierwszych dużych wydarzeń muzycznych w Polsce, które zniknęły z mapy kulturalnej na prawie trzy lata. Był to symboliczny punkt graniczny. Bilet na tamtej koncert Santany po dziś dzień leży gdzieś na dnie biurka.

Relacja Carlosa Santany z polską publicznością ma swoje długie i niezwykle barwne dzieje. Po raz pierwszy artysta wystąpił w Polsce 7 października 1994 roku, w warszawskiej Hali Torwar, podczas trasy Sacred Fire. W programie koncertu znalazły się zarówno gitarowe improwizacje, jak i utwory o silnym ładunku duchowym i społecznym – od „Peace on Earth… Mother Earth… Third Stone from the Sun” po monumentalne „Black Magic Woman” i „Oye Cómo Va”. Było to wydarzenie przełomowe – nie tylko dlatego, że Santana odwiedził kraj dopiero od niedawna otwarty na wielkich artystów światowego formatu, ale również dlatego, że od początku jego muzyka rezonowała w Polsce z wyjątkową siłą.

W kolejnych latach artysta regularnie powracał nad Wisłę, za każdym razem przyciągając tłumy i prezentując nowy wymiar swojego brzmienia. W 2008 roku wystąpił na Stadionie Gwardii w Warszawie w ramach trasy Live Your Light, prezentując zarówno klasyki, jak i utwory z silnym ładunkiem rytmicznym i duchowym.

Jednak szczególne miejsce w pamięci wielu fanów zajmują koncerty w ramach Festiwalu Legend Rocka w Dolinie Charlotty. W latach 2013, 2015 i 2016 Santana stworzył tam niezapomniane widowiska, łącząc subtelność ballad z żywiołowością funkowo-latynoskich aranżacji.

Ostatni raz artysta wystąpił w Polsce w czerwcu 2018 roku na stadionie MOSiR w Oświęcimiu, podczas Tauron Life Festival. Był to koncert wyjątkowy – nie tylko ze względu na program, obejmujący m.in. „Smooth”, „Maria Maria” czy „Samba pa ti”, ale również na miejsce, w którym się odbył – o ogromnym znaczeniu historycznym i emocjonalnym. Muzyka Santany – nasycona ideą pokoju, równości i duchowego połączenia – zabrzmiała tam szczególnie donośnie.

Tak koncert w Oświęcimiu wspomina nasz redaktor Kuba:
„Na nieodżałowanym Life Festivalu w Oświęcimiu udało dorwać się przed paroma laty niemałą bandę muzycznych dinozaurów, w tym Carlosa Santanę, który swoim fantastycznym show z 2018 roku, jak mało kto, doskonale wpisał się w pokojowy przekaz wydarzenia. Do dziś głęboko w sercu zachowuje wspomnienie każdego skrzętnie utkanego dźwięku łkającej gitary Mistrza i feerię najbarwniejszych pod słońcem melodii, pobudzających do refleksji i beztroskiej zabawy. Tak grają najwięksi, a bezbłędnie zgrana ekipa Santany wyniosła ten występ na inny wymiar, przywołując pamięcią historyczny występ artysty na Woodstocku w 1969 roku, z którego usłyszeliśmy wtedy zresztą najważniejsze kompozycje. Pół wieku później zmieniło się wszystko, ale muzyczny przekaz pełen miłości i zrozumienia pozostał nietknięty, tak jak niezmiennie porywające okazały się największe przeboje gitarzysty. Była to prawdziwa fiesta dla duszy, której – jako wierny fan klasycznego rocka – nigdy nie zapomnę„.

Pięć lat później historia zatacza koło. Carlos Santana powraca, aby znów spotkać się z polską publicznością. 9 czerwca 2025 roku artysta wystąpi w łódzkiej Atlas Arena, dając swój pierwszy od niemal dwóch dekad halowy koncert w naszym kraju.

Po latach występów na stadionach i scenach plenerowych, Santana powraca do przestrzeni zamkniętej, gdzie każde gitarowe brzmienie będzie mogło wybrzmieć z pełną siłą.